Co to jest intymność i gdzie jest jej przestrzeń?
Ile osób tyle interpretacji.
Często słyszę o chęci tworzenia intymnej relacji psychicznej (intelektualnej), emocjonalnej z fizyczną manifestacją łączenia części intymnych w układ dwóch ciał w całość.
Zastanawiam się czy osoby, które żyją ufnie i odważnie też potrzebują intymności? Czy wtedy też trzeba separować własną relacje intymną od rzeczywistości czy może z radością afirmować otoczeniu?
Jak znaleźć źródło strachu lokowanego w ciele?
Jak osiągnąć zaufanie do siebie i świata by czuć bezpieczeństwo.
Jak widzieć, słyszeć i czuć bez fałszu?
Jak wypełnić je spokojem i satysfakcją?
Jak sprawić by zawstydzenie, dezintegracja i odrzucenie były neutralnym wspomnieniem przeszłości.
Gdy podstawowe potrzeby ludzkie są zapewnione możemy zacząć myśleć o rozwijaniu ufności.
Bez względu na rodzaj doświadczenia wierzymy iż jest nam potrzebne do nauki by akceptować siebie i otoczenie. Tolerancja wymaga spokoju emocjonalnego. Działając z poziomu serca niezakłóconego negatywnymi, silnymi emocjami podejmujemy decyzje zgodne z predestynacja.
Odwaga do odkrywania i doświadczania sprawia iż czujemy się częścią świata od którego nie chcemy się odgradzać. Wszystko staje się intymne i religijne.
Nie tylko nasze sakralne miejsca (umożliwiające tworzenie kolejnej jednostki) stają się intymne lecz cały rodzący świat.
Niestety obecnie wielu rodzi ból, strach, przemoc czy wówczas jest miejsc na intmnosc?
Czy nasze ciało fizyczne, narządy czujemy? A w jaki sposób odbieramy i traktujemy inne niezintegrowane na polu widzialnym jednostki?
Jak przemienić ich czerwoną wściekłość, czarną depresję czy zgniła zawiść? Jak stworzyć przestrzeń na hodowanie spokoju, bezpieczeństwa i zrównoważonej twórczości wypływającej z potrzeby serca?
Zacznijmy od masażu!
Comments